Gospodarka Generalnego Gubernatorstwa a sprawa reparacji wojennych

Polityka III Rzeszy w stosunku do systemu bankowego GG miała również jak w przypadku gospodarki charakter „fazowy”. W okresach kiedy w polityce niemieckiej wobec GG dominował „rabunek”, okupant nastawiony był przede wszystkim na osiągnięcie doraźnych korzyści. W bankowości służyły temu między innymi tzw. Devisenschutzkommandos, które miały za zadanie „zabezpieczenie” wszelkich wartości dewizowych przechowywanych w bankach. Pojawiały się również koncepcje likwidacji przedwojennych banków polskich i przejęcia ich aktywów przez banki niemieckie (np. Dresdner Bank, Deutsche Bank, itp.) ewentualnie przez duże banki z krajów neutralnych (Szwajcaria, Szwecja). Jednym z pierwszych dużych banków polskich przeznaczonych do natychmiastowej likwidacji był Bank Handlowy w Warszawie. Już 1 października do banków państwowych dotarły decyzje o ich likwidacji. Jako przyczynę podawano brak płynnych lub nadających się do upłynnienia aktywów. Ze względu na duży napór ludności, szczególnie na PKO, zezwolono na kontynuowanie wypłat na rzecz klientów indywidualnych. Zarządzono redukcję kosztów działalności banków, przede wszystkim poprzez zmniejszenie uposażeń pracowników (około 50%). Na mocy decyzji władz instytucji kredytowych z list pracowników skreślono osoby, które nie wróciły do pracy po zakończeniu działań wojennych. Od połowy października przeprowadzono również tzw. „weryfikację” pracowników i zarządów banków.

W połowie listopada 1939 r. przyszło otrzeźwienie, przede wszystkim ze względu na gwałtowny sprzeciw dyrekcji Reichsbanku i Ministerstwa Przemysłu III Rzeszy. Odbyły się serie spotkania pomiędzy „władzami nadzorczymi” a przedstawicielami banków, w czasie których szczególną wagę przywiązywano do sprawy płynności finansowej. Efektem tych rozmów były m.in. przepisy, które zakazywały wypłat z wkładów powstałych przed 5 października 1939 r. wyższych niż 50 zł w PKO i bankach komunalnych oraz 100 zł w pozostałych bankach. Dla wkładów późniejszych nie wprowadzono żadnych ograniczeń. Ustalono, że udzielanie nowych kredytów, jak również wykorzystanie tych, które były przyznane jeszcze przed wojną, wymaga zgody władz niemieckich. Pierwsze miesiące okupacji to również okres penetracji polskiego rynku bankowego przez duże banki niemieckie. Już w październiku 1939 r. cofnięto decyzję o likwidacji Banku Komercjalnego, który polskie Ministerstwo Skarbu postawiło w stan likwidacji, po przejęciu w 1938 r. udziałów w tej instytucji przez Dresdner Bank. Pojawiły się również filie innych banków z Rzeszy.

Zmiana polityki gospodarczej wpłynęła również na zmianę postępowania administracji niemieckiej wobec banków. Aby zapewnić im możliwości działania, przystąpiono do uporządkowania sektora bankowego GG. Poważnym problemem banków w pierwszych miesiącach okupacji był przede wszystkim brak centralnej instytucji finansowej. W wyniku ewakuacji Banku Polskiego, instytucje kredytowe straciły płynne rezerwy i możliwość refinansowania własnej działalności. W listopadzie i grudniu 1939 r. odbyły się więc spotkania władz GG z Hermannem Wilhelm Göringiem. Podczas tych rozmów zaproponowano utworzenie w miejsce Banku Polskiego odrębnego Banku Emisyjnego (Emissionsbank) w Warszawie. Dyrekcja Reichsbanku zadeklarowała gotowość wykorzystania w tym celu Fritza Paerscha (członka przedwojennej dyrekcji Reichsbanku), który od początku wojny zajmował stanowisko w dyrekcji Kredytowych Kas Rzeszy. Zdecydowano o usunięciu z nowych banknotów godła oraz innych polskich oznaczeń narodowych. Pozostawiono stosunek wymiany złotego do marki jak 2:1, co oznaczało wymianę starej waluty do nowej w stosunku 1:1. Niemieckie kręgi gospodarcze nalegały na jak najszybsze utworzenie tej instytucji, gdyż zależało im na wycofaniu z obiegu asygnat Kredytowych Kas Rzeszy Niemieckiej oraz reichsmarek. Zarządy banków w GG również rozważały założenie instytucji emisyjnej. Obawiały się bowiem, że okupant wykorzysta istniejące Kredytowe Kasy Rzeszy Niemieckiej (Reichskreditkassen) i „zaleje” rynek swoją walutą – asygnatami RKK. Na początku listopada 1939 r. doszło do rozmów, podczas których strona bankowa wysunęła wiele daleko idących postulatów – m. in. zażądano, aby nowa instytucja była instytucją polską oraz by nowe banknoty były jak najbardziej podobne do banknotów Banku Polskiego i miały tekst wyłącznie po polsku. Rozmowy zostały sfinalizowane w połowie grudnia 1939 r., kiedy zaproponowano Feliksowi Młynarskiemu oraz Janowi Koziełłowi kierownictwo nowo utworzonej instytucji, przekazując im jednocześnie jej gotowy statut. Ostatecznie rozporządzenie, na podstawie którego utworzono Bank Emisyjny w GG, zostało podpisane 15 grudnia 1939 r. W połowie grudnia wydano również przepisy powołujące Urząd Nadzoru Bankowego (UNB). Nadzoru nad bankami podjął się Fritz Paersch, który jednocześnie został nadzorcą Banku Emisyjnego w Polsce.
Pozostawieniu w GG polskich przedwojennych instytucji finansowych sprzeciwiał się zdecydowanie Hans Michael Frank. On i jego otoczenie starało się storpedować te działania i podejmowało próby likwidacji przedwojennych banków polskich. Wysiłki te były jednak mało zdecydowane, stosunkowo szybko zrezygnowano z tych planów. Sytuacja przedwojennych banków państwowych została ostatecznie ustabilizowana na przełomie lat 1939-1940. Za wykorzystaniem istniejących instytucji przemawiały przynajmniej trzy argumenty.

Po pierwsze, banki państwowe stawały się bankami rządowymi GG; po drugie, w sytuacji prowadzenia wojny łatwiejsze i bardziej efektywne było wykorzystanie instytucji, które miały zaufanie ludności polskiej, niż tworzenie i organizowanie nowej, z założenia niemieckiej instytucji. Po trzecie i najważniejsze były to banki bardzo duże i duże a więc logistyczna operacja przejęcia ich infrastruktury przez banki niemieckie i w konsekwencji likwidacja musiałaby odbić się również na kondycji gospodarki niemieckiej do czego nie chciano za wszelka cenę doprowadzić. Ostatecznie zdecydowano się więc na uruchomienie Banku Gospodarstwa Krajowego, Państwowego Banku Rolnego oraz Banku Akceptacyjnego. Nie zostały dopuszczone do działalności Pocztowa Kasa Oszczędności oraz Polska Kasa Opieki (PKO). Ich aktywa oraz depozyty klientów zostały skonfiskowane. Nie zlikwidowano również przedwojennego banku centralnego – Bank Polski działał pod kierownictwem przedwojennego członka dyrekcji – Bolesława Oczechowskiego. Później mianowano jeszcze komisarza rządowego dla tej instytucji – Niemca – Oskara Sladeczkę.

Powodem utrzymania Banku Polskiego było pozostawienie w rękach Niemców karty przetargowej w negocjacjach o odzyskanie złota przechowywanego we Francuskiej Afryce Zachodniej. W omawianym okresie wycofano się również z prób likwidacji jednego z największych banków, który uważano za „żydowski” – Banku Handlowego w Warszawie. Władze niemieckie zadowoliły się wytłumaczeniem, że większość akcji Banku Handlowego należała do Banku Cukrownictwa. Utworzenie nowego Związku Banków, zwanego przez Niemców Verband der Finanzinstitute, świadczyło o chęci znormalizowania sytuacji w bankowości. Instytucja ta miała reprezentować „wszystkie banki państwowe, prywatne i komunalne”. Jako jej cel określono „koordynację działalności poszczególnych banków pod kątem uproszczenia i usprawnienia technicznej strony ich działalności”. Związek pełnił wobec władz niemieckich funkcję doradczą – przekazywał opinie kół bankowych o proponowanych przez Niemców rozwiązaniach, ewentualnie samodzielnie proponował pewne rozwiązania. Połowa grudnia 1939 r. to również czas, kiedy (pomimo zamknięcia oficjalnych giełd) ożywił się handel polskimi papierami wartościowymi. Początkowo odbywał się on „na dziko”. Indywidualni kontrahenci zawierali transakcje za pomocą ogłoszeń w gazecie, finalizowali je w trakcie umówionych spotkań. W tym okresie większość banków w Warszawie uruchomiła biura komisowej sprzedaży i kupna tych walorów. Oficjalne zezwolenie władz niemieckich na prowadzenie handlu papierami wartościowymi zostało wydane dopiero w końcu stycznia 1940 r.

Z początkiem 1940 r. pojawiło się bardzo poważne zagrożenie dla gospodarki w GG. Wycofanie polskich złotych z obiegu na ziemiach włączonych do Rzeszy i Rosji Sowieckiej oraz ograniczenia w ich wymianie na nową walutę sprawiły, że na teren GG zaczęły w dużych ilościach napływać złote polskie. Proces ten w połączeniu z reglamentacją towarów powodował gwałtowny wzrost inflacji. Władze okupacyjne podjęły wówczas działania zmierzające do zminimalizowania negatywnych skutków inflacji dla gospodarki GG. Wycofano z obiegu banknoty o największych nominałach – 100- i 500-złotowych. W celu zapewnienia gospodarce wystarczającej liczby banknotów o większych nominałach przystąpiono od 1 lutego 1940 r. do wypuszczania na rynek uprzednio zdeponowanych stuzłotówek opatrzonych stemplem „Generalgouvernement fur die besetzten polnischen Gebiete”. Działania te pozwoliły powstrzymać inflację.

2 komentarzy “Gospodarka Generalnego Gubernatorstwa a sprawa reparacji wojennych

  • Świetny opis i należy kontynuować te zarówno badania jak i publikacje dla szerzenia wiedzy Polaków o tym. Podobno w Jałcie ustalono, że po 50 latach po wojnie Polsce zostanie zwrócony Królewiec.

  • Tekst doskonały, chylę czoła. Jako uzupełnienie chciałby dodać, iż w okresie II wojny światowej na ziemiach polskich wcielonych do III Rzeszy wprowadzono system podatkowy obowiązujący w Niemczech, obciążając jednak ludność polską wyższymi niż Niemcow podatkami. W GG początkowo utrzymano dotychczasowe polskie zasady, a pierwsze zmiany pojawiły się w styczniu 1940 r. Były to: zwiększono progresję w podatku dochodowym, podwyższono podatek gruntowy (w 1940 już o 50%), wkrotce także podatek przemysłowy (do 200% stawki przedwojennej) oraz niektóre podatki konsumpcyjne (od piwa, cukru). Niemcy stopniowo podwyższali także dawne osobowe podatki dochodowe (np. górną granicę opodatkowania w podatku dochodowym, ustalono w styczniu 1940 na 42% rocznego dochodu – III najwyższy prog. I prog wynosił 20%); wprowadzono również nowe podatki, np. dodatek wojenny do daniny od mieszkańcow GG, dodatek specjalny na cele wojenne pobierany od gospodarstw rolnych; znacznie wzrosły opłaty monopolowe od alkoholu i loterii. Niektore podatki lub opłaty obciążały jedynie ludność polską, nie dotycząc Niemcow; rownież przedsiębiorstwa niemieckie korzystały z wielu przywilejow podatkowych. W przypadku prowadzenia działalności gospodarczej przez osobę nie będącą narodowości niemieckiej całkowity podatek od zysku wynosił 30 % ale tylko w latach 1939-42. Poźniej wzrosł on do 70%.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *