Finansowanie polskiego czynu zbrojnego w czasie II Wojny Światowej

Zrzuty do kraju

Dekoracja CichociemnychWedług zachowanych sprawozdań Oddziału VI Sztabu Naczelna Wodza (t. 3 PSZ w DWS, s. 408- 410, zasób: Studium Polski Podziemnej, zasób: Centralne Archiwum Wojskowe) i na podstawie danych Special Operations Executive (SOE) przechowywanych w archiwach brytyjskich, dostawy alianckie dla walczącego kraju obejmowały cztery główne tzw. „sezony operacyjne”: „Próbny” (II.1941-IV.1942), „Intonacja” (VIII.1942-IV.1943), „Riposta” (VIII.1943-VII.1944), „Odwet” (VIII.1944-VII.1945). Zaangażowanie lotnictwa polskiego w tych dostawach był następujący: „Próbny” prawie 90%, „Intonacja” prawie 70%, „Riposta” ponad 25%, „Odwet” blisko 40% skutecznych lotów.

Technicznie rzecz biorąc zrzuty rozpoczęły się już w 1941 r. ale były one sporadyczne. Regularne dostawy środków pieniężnych do okupowanego kraju udało się zorganizować wraz z innymi dostawami od lutego 1942 r. W sumie do końca 1944 r. dostarczono drogą powietrzną około 35 mln dolarów papierowych, 400.000 złotych dolarów (razem złote dolary i funty), 20 milionów marek niemieckich (Reichsmark) oraz ponad 45 milionów „młynarek” (The Polish Underground Movement <1939-1945> Study Trust – London, A2.3.5.19.2/3; Department ‘S’ Report;

28.02.1945). „Młynarki” to popularna nazwa banknotów emitowanych w czasie wojny w Generalnym Gubernatorstwie. Przy cenach złota i walut z 2006 r. oraz po uwzględnieniu inflacji (metoda parytetowa) pomoc ta wyniosła około 442,5 mln. współczesnych dolarów (35 mln. ówczesnych papierowych dolarów to rówPomnik Cichociemnych w Dębowcunowartość ponad 430 mln. dolarów a 400.000 złotych dolarów współcześnie warte jest 12,5 mln. dolarów).

Powyższe środki finansowe były przekazane do kraju w następujący sposób. W okresie II.1941-IV.1942 dostarczono drogą powietrzną 1.541.450 dolarów papierowych, 119.400 złotych dolarów, 1.775 złotych funtów brytyjskich oraz 885.000 marek niemieckich. W „Intonacji” dostarczono 13.022.000 dolarów, 5.158.000 marek niemieckich, 10.000 peset dla kurierów chodzących trasą hiszpańską, oraz 700.000 „młynarek”. W sezonie operacyjnym „Riposta” wysłano 15.948.300 dolarów oraz 161.025 złotych dolarów, 6.986.500 marek niemieckich, 1.644 złotych funtów brytyjskich oraz 40.569.800 „młynarek”. W ostatnim okresie wojny zrzucono do kraju 3.996.188 dolarów i 34.800 złotych dolarów oraz 6.460.000 marek niemieckich. Reszta środków finansowych dostarczona była poza lotniczymi kanałami przerzutowymi. Władzom niemieckim a później sowieckim udało się przejąć od 4 do 10% powyższych kwot.

O skali „środków własnych” zaangażowanych w finansowanie podziemia w kraju przez Rząd Polski w Londynie najlepiej świadczy dokument z archiwów Studium Polski Podziemnej (The Polish Underground Movement Study Trust A2.3.5.19.6/2; Lt. Col. Michał Protasewicz to the C. in C. 09.06.1944). Jest to raport z czerwca 1944 r. Szefa Oddziału VI Sztabu Naczelnego Wodza, ppłk. Michała Protasewicza ps. „Rawa” dotyczący w większości własnych środków finansowych przekazanych podziemiu w kraju do końca maja 1944 r. Zgodnie z raportem dostarczono w tym okresie 7.013.900 papierowych dolarów i 138.200 złotych dolarów dla AK, 2.348.000 papierowych dolarów dla władz cywilnych, 34.429.800 „młynarek” dla AK i władz cywilnych, 6.376.000 marek niemieckich dla AK i władz cywilnych.

„Produkcja młynarek”

W latach X.1939-II.1941 przerzut Okupacyjna młynarka 500 zł z 1940 r., tzw. <góral>środków finansowych do okupowanego kraju był niewielki przede wszystkim ze względu na brak „lotniczych połączeń” oraz podział administracyjny ziem polskich utrudniający ruch „kurierów”. Zachodnia i północna część Polski zostały bowiem włączone bezpośrednio do III Rzeszy, wschodnia do Sowietów, podczas gdy ze środkowej utworzono Generalne Gubernatorstwo (GG). Powstanie GG, a następnie powołanie w Krakowie 15 grudnia 1939 r. przez władze niemieckie Banku Emisyjnego w Polsce (Emissionbank in Polen) otworzyło władzom polskim nowe, inne niż „przerzut” możliwości finansowania działalności ruchu oporu. Na dużą skalę rozpoczęto w kraju produkcję fałszywych „młynarek”. W tym m.in. celu utworzono tajną samodzielną jednostkę, nazwaną najpierw „PWB 17” a następnie „PWB/17/S” ( Wydział Produkcji Banknotów VII Oddziału KG AK) składającą się z kilkudziesięciu osób w tym z pracowników Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych, Mennicy Państwowej i fabryki papieru w Mirkowie, gdzie Niemcy produkowali papier banknotowy „młynarek”. Jednostka sformowana została na początku 1940 roku przez mjr. Mieczysława Chyżyńskiego Pełkę”.

Drukowane w konspiracji banknoty stanowiły bardzo poważne źródło finansujące działalność polskiego podziemia w pierwszym okresie wojny. Drugim ważnym zadaniem jednostki było „preparowanie” lewych dokumentów i druków urzędowych niezbędnych dla działalności konspiracyjnej.

W czasie okupacji Państwowa Wytwórnia Papierów Wartościowych została faktycznie „połączona” z Mennicą Państwową i przemianowana przez Niemców na „Statsdruckerei und Münze” a wysoko wykwalifikowani pracownicy, zarówno graficy jak i drukarze zostali ponownie wykorzystani przez Niemców do produkcji banknotów i monet. Umożliwiło to „zaciąg” do jednostki „PWB 17” konspiratorów z odpowiednimi kwalifikacjami.

Okupacyjna młynarka 100 zł z 1940 r.W „PWB 17” opracowano również strategię „legalizacji” drukowanych pieniędzy oraz wymiany ich na prawdziwe. „Młynarki” drukowano w dobrze zakonspirowanych drukarniach z matryc i materiałów dostarczanych przez członków grupy „PWB 17”. W weekendy stemplowano je przy pomocy „urządzeń liczących” „wypożyczonych” z sejfów w celu ostemplowania wyprodukowanych banknotów zgodnie ze stosowanymi przez Niemców numerami seryjnymi. W poniedziałki rano „urządzenia” te wracały z powrotem do niemieckich sejfów. Niestety wytwarzane w ten sposób banknoty nie były identyczne, w stosunku do oryginalnych produkowanych przez władze GG. Z tego powodu partie banknotów „legalizowano” poprzez przemycanie ich do niemieckich drukarni, gdzie były oznaczane jako uszkodzone i wymieniane na autentyczne. Wreszcie partie banknotów oznaczone jako wadliwe, były „sprawdzane” przez inspektorów produkcyjnych i niszczone. W ten sposób oryginalne banknoty „młynarek” trafiały do polskiego podziemia. Korzystając z tej metody zalegalizowano około 18 mln „młynarek” z 22 milionów wyprodukowanych przez podziemie w kraju. 4 miliony wprowadzono do obiegu bez „legalizacji”.

Niestety na początku 1943 r. procedura ta została uznana przez władze podziemne za zbyt niebezpieczną. Niemcy odkryli bowiem kilka tajnych drukarni i istniało poważne niebezpieczeństwo, że natrafią w końcu na dowody drukowania „młynarek”. W rezultacie zdecydowano o zaprzestaniu drukowania pieniędzy w kraju i wysłaniu do Londyn kuriera wraz płytami matryc, wzorami znaków wodnych, próbkami farb i papieru. Przesyłka szczęśliwie dotarła do celu. Od tego momentu druk „młynarek” odbywał się w Wielkiej Brytanii. Do końca 1943 roku wydrukowano w Londynie w sumie 130 milionów „młynarek”, 100.000 banknotów 500 zł i 800.000 banknotów 100 zł. Niestety różniły się one od oryginałów bardziej, niż te pochodzące z wcześniejszej produkcji krajowej. Fałszywy banknot 100 zł. koloru brązowego miał nieco ciemniejszy odcień a 500 zł. ciemniejszą twarz górala. Oba miały również papier jaśniejszy od oryginału.

1 komentarzy “Finansowanie polskiego czynu zbrojnego w czasie II Wojny Światowej

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *