Jak ratowano polskie skarby kultury w czasie II Wojny Światowej

W komendanturze ks. Staniszewski dostal poswiadczenie, ze "[…] nieznane osoby dokonaly wlamania do kosciola sw. Katarzyny w Zamosciu, wiele rzeczy koscielnych zabraly, inne uszkodzily". Ksiadz rektor okazuje sie byc urodzonym konspiratorem. Choc nic na to nie wskazuje, przekonany jest, ze gestapo prowadzace w Krakowie sledztwo w sprawie znikniecia "Holdu pruskiego", wkrotce trafi na slad zamojski. Od burmistrza Wazowskiego zada przeniesienia skrzyni w bezpieczne miejsce. Burmistrz uznaje, ze gdy juz Niemcy trafia za obrazem Matejki do Zamoscia, to nie przyjdzie im do glowy, by szukac "Holdu pruskiego" w Krakowie. Za zgoda okupacyjnych wladz organizuje oficjalny wyjazd samochodem ciezarowym po sol do Wieliczki i sam nadzoruje przewiezienie przy tej okazji skrzyni z obrazem do krakowskiego Muzeum Czapskich.

W maju 1940 roku gestapo, tak jak przewidzial ks. Staniszewski, dowiedzialo sie o ukryciu obrazu w zamojskim kosciele sw. Katarzyny. Gestapowcy ciezko pobili zakrystianina, ktory w koncu wydal im nazwisko murarza Michala Radziejowskiego. Zawieziony przez Niemcow do wsi, gdzie mieszkal Radziejowski, zakrystianin w czasie jazdy przypadkiem dostrzegl murarza. Poprosil gestapowcow o zatrzymanie samochodu i udajac obca osobe, zapytal Michala Radziejowskiego, czy nie wie, gdzie mieszka Michal Radziejowski. Przytomny murarz wskazal na koniec wsi i zniknal. Przesluchiwany przez gestapo ks. Staniszewski wybronil sie niemieckim zaswiadczeniem o wlamaniu, ktore wczesniej zapobiegliwie zdobyl. Obraz byl w podziemiach, przyznawal ksiadz, ale ktos sie wlamal i skradl go, a ksieza zglosili to do niemieckiej komendantury. Sledztwo w sprawie ukrycia obrazu Matejki skonczyli Niemcy bez rezultatu, ale nie oznaczalo to, ze uczestnicy matejkowskiej konspiracji w Zamosciu mogli spac spokojnie.

W czerwcu 1940 roku ksiadz Waclaw Staniszewski i pomagajacy mu w ukrywaniu "Holdu pruskiego" ks. Franciszek Trochonowicz zatrzymani zostali w masowych aresztowaniach inteligencji na Zamojszczyznie. Do wyzwolenia przebywali w obozach koncentracyjnych. W roku 1941 rozstrzelano burmistrza Wazowskiego i jego syna. W Krakowie "Hold pruski" bezpiecznie dotrwal do wyzwolenia.

W tekscie wykorzystano m.in. opracowania: Wojciecha Kowalskiego "Likwidacja skutkow II wojny swiatowej w dziedzinie kultury" i "Restytucja dziel sztuki"; Cezariusza Skuzy "Wojenne i powojenne losy polskich skarbow narodowych", "Materialy i Studia" pod red. ks. Franciszka Stepniaka oraz rozprawy i relacje Stanislawa Lorentza i Klemensa Dersa Dzwony zrabowane z polskich kosciolow.

Wlodzimierz Kalicki


Tekst ze strony: https://www.poloniacal.org/sztuka/sztuka2.htm<

Dodaj do Wykop.plDodaj do FacebookDodaj do BlipDodaj do TwitterDodaj do FlakerDodaj do PingerDodaj do zakładek Google

8 komentarzy “Jak ratowano polskie skarby kultury w czasie II Wojny Światowej

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *