Wbrew obiegowym opiniom, więcej niż połowa środków finansowych (ponad 21 milionów dolarów), wydanych na działalność konspiracyjną w kraju (po napaści hitlerowskiej na Polskę we wrześniu 1939 r.), pochodziła z funduszy będących w czasie wojny w dyspozycji Rządu Polskiego. W kwocie tej blisko 18 milionów dolarów stanowiły zagraniczne depozyty zgromadzone w bankach: Brown Brothers Harriman & Co (BBH) (4 mln. dolarów, Guide to the Records of Brown Brothers Harriman 1696 -1973, MS 78, New-York Historical Society), JP Morgan & Co (5 mln. dolarów, J.P. Morgan & Co., 1894–1952, Box 1, folder 20–Box 3, folder 21; arranged chronologically), Banco de la República Oriental del Uruguay (BROU) (5 mln. dolarów, Archivo General de la Nación – AGN/Uruguay) i Lloyds Bank Ltd (4 mln. dolarów, JR Winton, Lloyds Bank 1918-69, Oxford University Press, 1982 oraz G Jones, Lombard Street on the Riviera. British Clearing Banks and Europe 1900-1960, Business History).
Kolejne 3 miliony dolarów pozyskano ze sprzedaży w latach 1940-2, za pośrednictwem banków szwajcarskich m.in. BIS (Bank for International Setlements) w kilku transzach około 1.5 tony złota. Środki pieniężne przeznaczone głównie dla SZP i ZWZ a następnie dla AK oraz władz cywilnych w okupowanym kraju dostarczane była kanałami konspiracyjnymi już od października 1939 roku. Początkowo sporadycznie przy pomocy zakonspirowanych „kurierów”, a od lutego 1942 r. w miarę regularnie, przede wszystkim drogą lotniczą.
Wsparcie aliantów
Z pierwszym realnym wsparciem finansowym polskiego podziemia w kraju i polskich sił zbrojnych na zachodzie ze strony aliantów mieliśmy do czynienia w listopadzie 1939 r. W dniu 21 listopada 1939 r. rząd Francji przeznaczył na ten cel, na podstawie porozumienia z Rządem Polskim milion dolarów (The Polish Institute and gen. Sikorski Muzeum – London: PRM-K/79; „Cabinet Committee for Occupied Poland” (KSK) Minutes of the second meeting in Paris. 21.11.1939). Niestety była to kwota niewielka w stosunku do potrzeb polskiego podziemia i polskich sił zbrojnych na zachodzie Europy.
Dopiero po klęsce Francji w czerwcu 1940 r. pomoc aliantów a właściwie Wielkiej Brytanii dla polskiego podziemia i wojska walczącego na zachodzie Europy wzrosła i objęła początkowo trzy priorytety, które zostały uznane w tym czasie za najistotniejsze. Po pierwsze: szkolenie oficerów i żołnierzy przeznaczonych do walki w kraju przez Special Operations Executive (SOE). Po drugie: wsparcie finansowe dla prowadzonej w kraju walki zbrojnej i akcji wywiadowczej. Po trzecie: wsparcie lotnictwa i floty wojennej Polski.
Dopiero w następnej kolejności znalazły się dostawy sprzętu i uzbrojenia dla odtwarzanej i rozbudowywanej w Wielkiej Brytanii i na Bliskim Wschodzie Armii Polskiej. Ogólny stan polskich sił zbrojnych w Wielkiej Brytanii w połowie lipca 1940 roku wynosił ponad 30 tysięcy żołnierzy, razem z Brygadą Karpacką stacjonującą w Palestynie oraz jednostkami morskimi i lotniczymi (Olgierd Terlecki, „Generał Sikorski”, Tom I, str. 324-325 oraz Władysław Pobóg-Malinowski, „Najnowsza historia polityczna Polski”).
Pomoc brytyjska odbywała się w ramach zawartej w dniu 5 sierpnia 1940 r z rządem Wielkiej Brytanii umowy (Władysław Pobóg-Malinowski, „Najnowsza historia polityczna Polski” – 1939-1945; Tom III część 1; str. 173-174). W latach 1941-4 osiągnęła ono maksymalny pułap 50 % środków finansowych jakie docierały do Polski i prawie 80% jeżeli chodzi o środki finansowe przeznaczone na wyposażenie i utrzymanie polskich sił zbrojnych, wywiadu (również wywiadu w kraju) i struktur cywilnych oraz rządowych na Zachodzie.
Przykładowo, na działalność placówek terenowych Oddziału II Sztabu Naczelnego Wodza (poza Polską) wydano w sumie: w 1943 r. – 204 tys. funtów, w 1944 – 328 tys. W 1945 r. planowano wydać 252 tys. funtów. W większości były to środki finansowe pochodzące od Anglików, którzy (jak wspomniałem powyżej) współfinansowali również w czasie wojny budżet wywiadu Armii Krajowej (AK). W 1942 r. wydali na ten cel blisko 2 mln. USD, a w 1943 r. było to kwartalnie od 1 do 2 mln USD. W 1943 r. na Armię Krajową (AK) Oddział VI Sztabu Naczelnego Wodza przekazał 10 mln USD. W sumie za lata 1942-3 była to kwota ponad 14 mln. USD.
Wsparcie finansowe dla polskiego wywiadu ze strony Brytyjczyków było dla nich bardzo opłacalne. Według polsko-brytyjskiej Komisji Historycznej (2005 r.) 45 proc. ogółu brytyjskich doniesień wywiadowczych z okresu II wojny światowej pochodziło z polskich źródeł, z czego 85 proc. określono jako „wysokiej lub bardzo wysokiej wartości”. Nigdy nie dokonano „wyceny” wartości przekazanych przez wywiad polski Anglikom informacji, chociaż podobna wycena miała miejsce w przypadku wojennych „rozliczeń” angielsko-francuskich, angielsko-holenderskich czy angielsko-norweskich.
Z układu finansowego podpisanego po zakończeniu wojny pomiędzy władzami komunistycznymi w Polsce a Wielką Brytanią, w Londynie w dniu 24 czerwca 1946 r. (Dz.U. z 1947 nr 63 poz. 365) wynika, że Anglicy „wycenili” swoje dostawy na sprzęt i wyposażenie dla Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie na kwotę 73.000.000 funtów a na 47.500.000 funtów roszczenia na pobory, żołd i utrzymanie żołnierzy polskich. Na administrację cywilną i rządową wydali podobno 32.000.000 funtów szterlingów. W sumie kwota brytyjskich roszczeń wyniosła 152.500.000 funtów. Niestety władze komunistyczne zaakceptowały ją praktycznie bez dyskusji i ratyfikowały londyński układ godząc się na „wspaniałomyślne” anulowanie przez Brytyjczyków części zobowiązań. Chodziło im bowiem przede wszystkim o jak najszybsze przejęcie pozostałych aktywów Niepodległej Polski, w tym złota zgromadzonego w angielskich bankach (treść ratyfikowanego porozumienia).
Czy kwota brytyjskich roszczeń była słuszna trudno powiedzieć, ponieważ dokumenty brytyjskie dotyczące powyższej sprawy nadal są utajnione a polskie w większości gdzieś się zawieruszyły lub zostały zniszczone. Z tych, które zachowały się (m.in. w: The Polish Institute and gen. Sikorski Muzeum) wynika, że rozmowy na tematy finansowych rozliczeń były prowadzone już wcześniej od początku 1945 r. pomiędzy Rządem Polskim na Uchodźstwie a władzami brytyjskimi. Władze polskie godziły się w nich na zaakceptowanie maksymalnie 80% przedstawianych przez Anglików w trakcie negocjacji kwot w zakresie dostaw sprzętu i wyposażenia, 70% w zakresie utrzymania administracji polskiej oraz 50% w zakresie brytyjskiej pomocy finansowej dla podziemia.
W czasie wojny Rząd Polski starał się również uzyskać pomoc finansową i sprzętową od USA. Ponieważ od marca 1941 r. w USA funkcjonowała Ustawa „o Pożyczce i Dzierżawie – Lend-Lease Act”, rząd gen. Władysława Sikorskiego starał się o prawo do bezpośredniego korzystania z dostaw objętych „Lend-Lease Act”. Efektem polskiego działania było podpisanie w Waszyngtonie w lipcu 1942 r. układu polsko-amerykańskiego, w zakresie dostaw "Lend and Lease". Układ ten podpisali: ze strony amerykańskiej – sekretarz stanu Cordell Hull a ze strony polskiej, ambasador Polski w USA – Jan Maria Włodzimierz Ciechanowski. Skutkiem zawartego układu Polska otrzymała dostawy uzbrojenia i wyposażenia bezpośrednio od Stanów Zjednoczonych. Wartość tych dostaw była niewielka i wyniosła około 1 miliona ówczesnych dolarów (amerykańskie dostawy Lend and Lease dla Polski). Znacznie większa była wartość dostaw amerykańskich przekazanych Polsce w ramach brytyjskiego „Lend-Lease Act”. Była to kwota około 20 milionów USD. Oprócz tego amerykańskie samoloty dostarczyły do okupowanej Polski prawie 180 ton zrzutów (broń, leki, zaopatrzenie) o wartości 3 mln. USD. Dla porównania do 29 grudnia 1944 r. samoloty alianckie i polskie dostarczyły do kraju łącznie ponad 650 ton uzbrojenia, amunicji i zaopatrzenia.
Oprócz tego w dyspozycji Oddziału VI Sztabu Naczelnego Wodza było 3,5 miliona dolarów (według niektórych dokumentów i relacji nawet 6,5 miliona dolarów) z tzw. „Funduszu Drawa”, czyli z dotacji wojennej dla AK od prezydenta Franklina D. Roosevelta. Pieniądze te pochodziły ze sprzedaży złota przekazanego władzom polskim w kilku transzach, na podstawie umowy z czerwca 1944 r. zawartej pomiędzy premierem Stanisławem Mikołajczykiem a prezydentem USA Franklinem D. Rooseveltem. Niestety pieniądze te nie trafiły do AK, ale w większości zostały przejęte przez komunistów wskutek zdrady członków tzw. Komitetu Trzech (gen. St. Tatar, płk. M. Utnik, płk. St. Nowicki) formalnie zarządzających funduszem po zakończeniu wojny.
CZY NIEMCY ROZPOCZNĄ RÓWNIEŻ III WOJNĘ ŚWIATOWĄ? http://www.urbietorbi.gbzl.pl/2014-09-01.pl.html